Polski
Gamereactor
zapowiedzi
The Callisto Protocol

Wrażenia: Protokół Callisto wydaje mi się moim pierwszym razem z Resident Evil 4

Moje ręce wciąż drżą i spocone, kiedy to piszę, ponieważ było to intensywne i umarłem makabrycznie wiele razy, ale absolutnie kochałem każdą minutę.

HQ

W pogoni za następną generacją gier survival horror, Glen Schofield uparcie powtarzał raz po raz, jak w The Callisto Protocol będziesz musiał wykorzystać wszystkie swoje zasoby, aby przetrwać. Teraz, po graniu w trzeci poziom w grze, "Habitat", przez około 90 minut na PS5, rozumiem nacisk.

Prawdą jest, że poprzednie rozdziały "Cargo", "Outbreak" i "Aftermath" (czy to nie czyni już trzech?) prawdopodobnie odgrywają bardziej wprowadzającą rolę, jak samouczek, że tak powiem, do różnych systemów i mechanik, które jako gracz musisz rozważyć, jeśli chcesz, aby Jacob Lee przeżył i uciekł z więzienia Black Iron. W końcu rzucenie tak daleko do gry (mówi się, że poziomy są dość długie) z krótkim podsumowaniem sterowania może być początkowo nieco olśniewające, ale jednocześnie dodało kolejne desperackie wycięcie do już stresującego założenia podczas mojej sesji.

The Callisto Protocol
W Black Iron dzieje się coś bardzo złego, a teraz nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się więcej.

Ponieważ do każdego spotkania z wrogami można podejść na różne sposoby. Czy jesteś miłośnikiem strzelanek? Nie możesz po prostu ukryć się w osłonie i strzelać z uderzającej odległości. Bardziej skrywany facet? Zostaniesz złapany i nie będziesz w stanie uciec i uciec. W walce wręcz? Będziesz musiał nauczyć się, kiedy się do niego uciec. Zmieniając to wszystko z pistoletem GRP i jego zdolnością magnesu podobną do Half-Life 2, i dopiero po kilku naprawdę bolesnych śmierciach, zdałem sobie sprawę, że kluczem jest tutaj połączenie wszystkich tych działań, improwizowanie do pewnego stopnia, patrząc na to, co daje pozornie wyłaniająca się rozgrywka (która ukrywa sprytnie umieszczone oskryptowane wydarzenia) i nie myśleć, że, kiedy gra się przeładowuje, wszystko, co musisz zrobić, to to samo, ale dokładniej lub umiejętniej, tym razem.

To jest reklama:
HQ

Strzelaj do macek, naprawdę

Pozwólcie, że podam kilka rzeczywistych przykładów. Kilka sytuacji, w których chciałem się przebić, nie miałem ani wystarczająco dużo amunicji, ani czasu na przeładowanie, przy czym to ostatnie było czymś, co musiałem sam stworzyć, jak szybko się nauczyłem. Poza tym lepiej zapisać kilka klipów na wypadek, gdyby wróg zdecydował się nie umierać, ale zamiast tego wyhodować kilka macek, które musisz szybko wystrzelić, aby zapobiec ich mutacji w coś większego i bardziej brutalnego. Czasami musiałem być bardziej kreatywny, ponieważ ulepszyłem lub wydrukowałem w 3D inne rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebowałem zaraz po (gdybym wiedział, w przeciwnym razie zaoszczędziłbym na potężną strzelbę Skunkworks "Skunk" w dalszej części poziomu), takie jak poręczna pałka ogłuszająca dla CQC lub poprawiła pojemność pistoletu, ponieważ każdy ma własne drzewo umiejętności. A jeśli wystrzelisz powiedzmy rękę z wroga, jest to coś, czego możesz użyć strategicznie podczas uników, ponieważ będą polegać na drugim w lewo. A jeśli zdecydujesz się wyrzucić wroga poza granice z GRP jako łatwym ratunkiem, nie będziesz w stanie go splądrować po rozbiciu jego ciała butem, akcji tupania, którą bezsensownie wykorzystasz, gdy zabijesz twardego tylko dlatego.

The Callisto Protocol
Nie przejmowalibyśmy się zbytnio "Splash Room" SDS Spain, rewersem CSI i renderowaniem krawędzi i oświetleniem promieniotwórczym, które opracowali, gdyby skóra i gore nie wyglądały tak dobrze w grze, gdyby cienie nie były tak celowo rzucane, gdyby Jacob nie odzwierciedlał strachu w jego oczach.

Ale dwa spotkania, które najbardziej mi się podobały, to po pierwsze, gdy gra przedstawia te zakamuflowane gąsienice na ścianie i suficie, ponieważ musiałem ciągle rzucać w nie przedmiotami (lub innymi wrogami) za pomocą Gripu, gdy przeszukiwałem otoczenie w poszukiwaniu większej ilości amunicji, znajdowałem czas na przeładowanie lub leczenie i wykańczałem je pałką. Potem był ten wąski tunel, ze światłem na końcu oznaczającym moją własną śmierć w bardzo literacki sposób, w którym nie miałem wyboru, ani miejsca, jak tylko szybko myśleć, aby pokonać nadchodzących wrogów.

To jest reklama:

Bo wydaje się, że chodzi o budowanie napięcia i przechodzenie od tajemniczych, wolniejszych sekwencji do gorączkowych zmagań, a jak na razie wydaje się, że twórcy znają swoje sztuczki, aby utrzymać fajne tempo gry. I pomimo scenerii science-fiction, udaje im się zachować spójność i wrażenie całkiem naturalne lub wiarygodne, ponieważ istnieje pewna wypracowana równowaga między akcją, ruchami i tak ważnym oświetleniem i specjalnymi efektami rozprysków. Obejmuje to ogólnie płynne przejścia od i do przerywników filmowych, chociaż kilka bardziej krwawych śmierci Jacoba przerwało zanurzenie z czasami nagłą zmianą perspektywy.

The Callisto ProtocolThe Callisto Protocol
Nie słychać tego, ale pejzaż dźwiękowy jest fantastyczny i buduje jeszcze większe napięcie.

Podążając za tą pętlą rozgrywki, rozwiązując kilka prostych zagadek środowiskowych opartych na przedmiotach i zbierając kilka ukrytych dzienników audio dla dodatkowej wiedzy (pokazano, ile ciał i profili możesz znaleźć), zacząłem czuć się mądrzejszy na każdym kroku i zrobiłem to z Jacobem z zielonych kanałów wypełnionych wodą pokrywających duże pokoje i wąskie szyby (nawiasem mówiąc, to "świetnie", jak nie możesz nagle sprintować, gdy nogi są na wpół zalany), do botanicznego żniwa, organicznego ośrodka badawczego i przetwórczego, gdzie spotkałem pierwszego wroga nie-Biophage, chodzącego droida wartowniczego, który oznaczał śmierć insta, ilekroć zauważył mnie podczas pół-ukradkowego odcinka. Znowu szkoda, że nie odblokowałem strzelby, do której dostałem schematy...

Ale oprócz cieszenia się Gripem miałem również kilka problemów, głównie pod względem mapowania przycisków; na przykład monitowanie o naciśnięcie X, gdy nie ma sensu lub pozornie brak szybkiego ruchu U-turn. Wręcz przeciwnie, doceniłem to, jak ośmielają się mapować uniki i blokować lewy drążek (lewy, prawy i w dół), ponieważ wydawało się to naturalne i płynne.

Na razie w sumie The Callisto Protocol wydaje mi się grą, w którą chcę dziś zagrać. Skoncentrowana, napięta i interesująca mechanicznie propozycja z obsesją na punkcie szczegółów i szalonymi osiągnięciami technologicznymi nowej generacji podnoszącymi jej osobowość wizualną. Jeśli będzie z powodzeniem wprowadzać nowe rzeczy w poszukiwaniu różnorodności i zakończy 12-14-godzinne doświadczenie miłym akcentem narracyjnym, może naprawdę ustawić nową poprzeczkę dla gatunku i stać się mocnym pretendentem do GOTY, gdy ukaże się 2 grudnia.

The Callisto ProtocolThe Callisto Protocol
Możesz zobaczyć, ile amunicji, ładunku GRP i zdrowia Jacob pozostawił bez żadnego wyświetlacza HUD.

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości