Polski
Gamereactor
Recenzje seriali
WandaVision

WandaVision - recenzja pierwszego sezonu

Dowód na chęć dywersyfikacji kina superbohaterskiego.

"Czym byłby żal bez miłości?" - te konkretne słowa padają w przedostatnim odcinku WandaVision, choć trudno zrozumieć, dlaczego. Jasne, brzmi jak coelhizm, ale doskonale podsumowuje ambitne i całkowicie odmienne podejście do tego, czym może być serial superbohaterski. Ostatecznie WandaVision jest opowieścią o żalu i godzeniu się ze stratą, niemożności uniknięcia traumatycznego wydarzenia. Historią, która od samego początku była inna i właśnie dlatego jest tak doskonała.

HQ

Jak wspomniałem w mojej recenzji pierwszych odcinków, setting WandaVision jest fantastyczny, delikatnie mówiąc. Przekonującą scenografię łączy intrygująca, nadrzędna tajemnica, jak i przejmujące pytania o to, co składa się na autorytet, władzę i stratę. Podróżując przez różne epoki telewizji, począwszy od lat 50., a kończąc na współczesności, serial czerpie inspiracje z szerokiej gamy ukochanych klasyków.

Jednocześnie niektóre niemal lynchowskie wątki trzymają widza w napięciu i przypominają, że świat wykreowany przez WandaVision jest fałszywy. Pierwsze odcinki trzymają się sitcomowego stylu, jednocześnie budując napięcie i przygotowując na spotkanie ze światem zewnętrznym, wprowadzając kluczowe postacie i kolejne elementy narracji. Ta dwoistość w większości przypadków działa, ale najbardziej ujmującą i interesującą częścią WandaVision są... cóż, Wanda Maximoff i Vision.

To właśnie ich miłość i wzajemny szacunek stanowią główne fundamenty serialu, ożywione przez fantastyczne występy zarówno Elizabeth Olsen jak i Paula Bettany'ego. Ich charyzmatyczna gra aktorska jest wystarczająco mocnym elementem seansu, by przyćmić jego wszelkie mankamenty.

To jest reklama:
WandaVision

Jednym z nich jest główny czarny charakter, Agatha Harens, postać, która wydaje się totalnym niewypałem. Nie tylko została płytko rozpisana, ale ogólnie nie ma dla opowiadanej historii żadnego znaczenia, jako że Wanda i iluzja, którą stworzyła z żalu, zawsze zajmują centralne miejsce, bez względu na knucia Agathy. To także częściowo z jej winy serial sporo traci na jakości w ostatnich odcinkach. Sceny, w których się pojawia, wydają się nie na miejscu, a często wręcz irytują. Aha, nie mają też związku z głównym wątkiem, więc są dość bezpośrednią stratą czasu ekranowego i pustym wypełniaczem. Całość rekompensuje jednak finał, przynosząc zarówno klasyczne sekwencje akcji, pełne rozmachu i mocy, jak i naprawdę niezapomniane dialogi.

WandaVisionWandaVision

WandaVision udowadnia, że opowieści o superbohaterach mogą przybierać różne kreacje i jest udanym eksperymentem. Wygląda wspaniale, jest dobrze zagrana i wyreżyserowana, a satysfakcjonujący storytelling i ekspozycja zachwycają innowacyjnością.

To jest reklama:

Jest jeszcze kilka rzeczy, na które mógłbym pomarudzić, ale większość z nich to czepianie się na siłę. WandaVision to świadectwo zdolności Marvela do opowiadania przeróżnych historii. Jeśli znudziła Wam się oklepana formuła superhero, będziecie tym serialem zachwyceni.

WandaVisionWandaVision
08 Gamereactor Polska
8 / 10
+
Oryginalna formuła; Olsen i Bettany są fantastyczni; genialna scenografia.
-
Główna antagonistka to totalny niewypał; niektóre wątki zasługiwały na więcej.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości