Skoro lato pada, dlaczego nie zostać w domu i zamiast tego nie grać w gry planszowe? Oto niektóre z naszych ulubionych...
HQ
Diuna: Imperium
(André Lamartine)
Nie ma sensu skąpić pochwał: licencja Dune: Imperium to jedna z najbardziej genialnych rzeczy, jakie kiedykolwiek pojawiły się na naszych stołach do gier. Nie przesadzimy też ze stwierdzeniem, że Dune: Imperium powinno znaleźć się na półce każdego gracza planszowego. W tej fenomenalnej grze nie ma nudnego momentu, w którym chodzi o zdobycie Diuny za wszelką cenę. Kiedy nie walczysz o pola, na których możesz umieścić swoje pionki, nieustannie grasz w grę polityczną o to, z którą frakcją zawrzeć sojusz i ilu żołnierzy poświęcić, aby wygrać ciągłe konflikty w grze. Dune: Imperium to wspaniałe połączenie mechaniki rozmieszczania robotników i budowania talii, w której powoli, ale pewnie budujesz intrygującą talię kart, która zapewnia uzależniającą ilość smaku za każdym razem, gdy grasz. Najnowsza edycja zatytułowana "Dune: Imperium - Uprising" jest również JESZCZE lepsza i JESZCZE bardziej dopracowana. Na co czekasz, leniwy robaku piaskowy? Uratuj swoje lato z Diuną: Imperium!
Finałowa dziewczyna
(André Lamartine)
Fani horrorów, patrzcie! Czasami doświadczenie w grze solo może być czystym przywilejem, jeśli jest tak przemyślane i pełne pasji, jak horror Final Girl, który sam w sobie jest wspaniałym listem miłosnym do konwencji gatunku horroru. Jak sugeruje tytuł, wcielasz się w jedną z wielu "final girls", które zmęczyły się uciekaniem przed swoimi oprawcami i zamiast tego zbierają się na odwagę, aby stawić czoła swojemu koszmarowi. Odbywa się to poprzez grę w kości i karty kolekcjonerskie, aby zwiększyć swoje szanse na zabicie złego faceta raz na zawsze. Mechanika bossów jest łatwa do nauczenia, a jeśli tolerujesz wysoki współczynnik szczęścia w swoich grach, Final Girl dostarczy wielu niezapomnianych intensywnych konfrontacji. Najlepsza rzecz w Final Girl? Co ciekawe, każde rozszerzenie jest pakowane w formie kasety VHS, a każdy "film" oferuje nowych złoczyńców z horrorów do zabawy. Tak więc wszystko, od klonów Freddy'ego Kruegera, zombie i mutantów pachnących The Thing, jest dostępne dla entuzjastów horrorów, którzy chcą rozjaśnić swoje letnie wieczory przytulną zabawą w gry...
Planeta nieznana
(André Lamartine)
Czasami liczba graczy przy stole jest nieco trudna. Niektóre gry stają się nierówne, jeśli nie ma odpowiedniej liczby graczy, a jeśli jest ich zbyt wielu, noc gier może stać się długotrwałym bałaganem. Jednak te problemy są eliminowane dzięki Planet Unknown, grze polyomino dla maksymalnie sześciu graczy, która działa równie dobrze niezależnie od liczby graczy, ponieważ wszyscy uczestnicy grają swoje rundy jednocześnie. Planet Unknown jest równie prosta, co trudna do opanowania, a każdy gracz musi skolonizować własną planetę za pomocą najbardziej efektywnego rozmieszczenia kafelków, aby pokonać przeciwników. Planet Unknown to jedna z tych gier, która zawsze jest gwarantowanym hitem, niezależnie od grupy graczy, dzięki swojej dostępności i sprytowi, w której każdy gracz musi wybrać kafelek z obracającego się UFO i upewnić się, że wypełni swoją planetę tak bardzo, jak to możliwe. Jest jak Tetris z dużą głębią taktyczną i pozornie nieskończoną wartością powtórek, dzięki czemu Planet Unknown za każdym razem ratuje życie.
To jest reklama:
Impreza Sushi Go
(Marcus Persson)
Jedna z podstawowych gier, które warto mieć na półce w domu, idealna do wciśnięcia się między dwa cięższe, bardziej złożone tytuły i która dzięki prostej, przejrzystej koncepcji dobrze nadaje się do użytku wielu grup wiekowych. Sushi Go Party to po prostu gra karciana, w której wybierasz kartę, grasz nią, a następnie przekazujesz stos następnej osobie, aby ostatecznie zdobyć jak najwięcej punktów za pomocą różnych kombinacji. Powtarza się to przez trzy rundy, przy czym każda karta ma inne zasady dotyczące zdobywania punktów. Ponieważ zagrywanych jest coraz więcej kart, możliwe jest również przewidzenie w pewnym stopniu, co przeciwnik próbuje osiągnąć, co stwarza potencjał do wielu emocji. W przeciwieństwie do oryginału, pudełko "Party" obsługuje również do ośmiu graczy zamiast tylko pięciu, nie zajmując przy tym więcej miejsca. Sushi Go Party jest równie sprytne, co proste, z fantastycznie zabawnym motywem i wyrazistymi, pięknymi komponentami.
To jest reklama:
Taco Back Pizza z Kozim Serem
(Marcus Persson)
Kontynuacja równie uroczej i z przymrużeniem oka Taco Cat Goat Cheese Pizza podąża tymi samymi szalonymi śladami, dostarczając jednocześnie więcej tej samej, niezwykle przystępnej zabawy. Młody czy stary, to nie ma znaczenia. Taco Back Goat Cheese Pizza oferuje coś dla wszystkich grup wiekowych i niezależnie od tego, czy celem jest odrobina rodzinnej zabawy, czy zabawianie przyjaciół w oczekiwaniu na zakończenie smakołyków z grilla. Taco Back Goat Cheese Pizza nie zawiedzie i można ją łatwo dostosować dla wszystkich od dwóch do ośmiu graczy. Grę najlepiej można opisać jako intensywną grę słowną, w której karty, które zagrywasz przed sobą, dyktują, co powinieneś zrobić, a dokładniej - powiedzmy, w każdej turze. W swojej turze odwracasz kartę ze swojego stosu i mówisz Taco, następny gracz robi to samo, ale mówi Kot (itp.), aż prędzej czy później dopasowujesz karty do tego, co mówisz. A potem trzeba być szybkim jak fretka i nie reagować ostatnim, co jest karane koniecznością podnoszenia wszystkiego, co masz do ręki. Prosta, ale podstępna i niesamowicie zabawna, dla wszystkich grup wiekowych!
Żart z Hazarda
(Marcus Persson)
Kolejna beztroska gra karciana, która zapewni Ci rozrywkę w ciepłe letnie wieczory, tym razem z niesamowicie zachwycającą Cyanide & Happiness w centrum. To konkurs mający na celu stworzenie jak najbardziej złowrogiego (ale zabawnego) komiksu, którego treść jest bardzo zróżnicowana, od brutalnej i prymitywnej po mroczną i obraźliwą. Wszystko w najlepszy możliwy sposób, oczywiście pod warunkiem, że Ty i Twoja grupa nie jesteście bandą nudnych, suchych włóczęgów. A jeśli kiedykolwiek miałeś styczność z Cards Against Humanity lub grałeś w nią, rozpoznasz tutaj wiele rzeczy. Jeden gracz pełni rolę sędziego i dobiera losową kartę, która tworzy jeden z paneli serii. Następnie pozostali gracze muszą wybrać dwie inne karty z ręki, aby ją uzupełnić, aby stworzyć najbardziej chorą, najzabawniejszą lub po prostu najbardziej obrzydliwą kombinację. Bardziej wizualnym aspektem Joking Hazard jest jego prawdziwa siła, która naszym zdaniem daje mu przewagę nad Cards Against Humanity.
Dodos Jazda na dinozaurach
(Jonas Mäki)
Nie jestem wielkim fanem gier planszowych, które wymagają umiejętności fizycznych, rzucania przedmiotami i tym podobnych. Oprócz... Dodo's Riding Dinos jest wyjątkiem, który potwierdza regułę i jest w zasadzie dość prostą grą planszową opartą na wyścigach, ale z wystarczającą ilością szaleństwa, aby poczuć się jak Mario Kart w formie gry planszowej - jest nawet tor inspirowany Rainbow Road. W wyścigu może wziąć udział do ośmiu osób, a wyścig trwa zwykle pół godziny, podczas której prawie na pewno będzie dużo śmiechu. Podstawowym założeniem jest to, że każdy wybiera kartę na każdą rundę i pokazuje ją w tym samym czasie. Są regularne błękity i mocne czerwienie. Ale jeśli zbyt wiele osób weźmie czerwoną kartkę, nie liczą się, więc korzystanie z niej jest bardzo ryzykowne. Ponadto istnieją zielone karty, które mogą obalić warunki. Wielką rzeczą w grze są jednak różnego rodzaju bonusowe przedmioty, które mają być używane ze straszliwą precyzją, aby przeszkadzać innym i pomagać sobie. Nic jednak nigdy nie idzie dobrze, a fraza "jeszcze tylko jeden wyścig" jest wypowiadana prawie za każdym razem, gdy ten klejnot jest wyciągany.
Niezrównany
(Jonas Mäki)
Zwykle nie jestem fanem gier zespołowych, wolę takie, w których wszyscy grają przeciwko sobie. Unmatched, to jednak gra zespołowa, w której dwóch wojowników walczy ze sobą. Motyw jest taki, że tak naprawdę nie ma motywu i roi się od postaci takich jak Dracula, Achilles, Robin Hood, Daredevil, Bruce Lee, dinozaury z Parku Jurajskiego i Sherlock Homes. Każdy ma swoją własną, unikalną talię kart, a potem pozostaje już tylko walka. Zawsze brakuje kart, które powinny wystarczyć zarówno do walki z wrogiem, jak i obrony. Szybko staje się ekscytującą grą w kotka i myszkę, w której krążycie wokół siebie i próbujecie znaleźć odpowiednią okazję do ataku. Proste zasady, w których większość rzeczy jest zapisana na kartach, których używasz, sprawiają, że jest to świetna gra, którą mogę gorąco polecić.
Gwiezdne Wojny: Zewnętrzne Rubieże
(Jonas Mäki)
Jednym z problemów z grami Star Wars jest to, że rzadko czują się one szczególnie jak w Gwiezdnych Wojnach, a przez większość czasu są po prostu popularnymi postaciami i statkami wciśniętymi w grę, która równie dobrze mogłaby być Star Trekiem lub Władcą Pierścieni. Star Wars: Outer Rim zapewnia jednak uczucie Gwiezdnych Wojen w pikach, gdy my, jako łowcy nagród, kupujemy statki, podróżujemy po galaktyce, wykonujemy małe misje i napotykamy nieprzewidziane wydarzenia. Dróg do zwycięstwa jest kilka i często dobrze przemyślany plan może pójść na marne, podczas gdy ktoś, kto jest na ostatnim miejscu z pomocą prostszych misji, zdoła zarobić duże pieniądze i może ulepszyć statek do lepszego i odejść ze zwycięstwem. Powinieneś być fanem Gwiezdnych Wojen, aby docenić wszystkie zabawne i sprytne szczegóły, ale jeśli tak, czeka cię prawdziwa uczta, a także mogę polecić rozszerzenie Unfinished Business, które jest strasznie dobre.