Netflix ma gorącą passę, jeśli chodzi o adaptacje słynnych i legendarnych serii gier wideo. Po niezwykle dobrze przyjętych Arcane, Castlevania i Cyberpunk: Edgerunners, między innymi, streamer zwraca teraz uwagę na jedną z najbardziej znanych i lubianych franczyz wszech czasów: Tomb Raider. Ta adaptacja jest również trochę dziwna z bardzo ważnego powodu; Tematycznie kontynuuje rozwijającą się historię Lary Croft, którą widzieliśmy eksplorowaną przez ostatnie 11 lat w przygodowej trylogii Crystal Dynamics. To nie jest samodzielna historia, która zagłębia się w niewielką część szerszego świata Tomb Raider, to kolejna faza w rozwoju Lary Croft jako postaci, rozwój, który zmienia bardziej zakorzenioną i ludzką wersję ikony, którą widzieliśmy w ostatnich grach, i stawia ją na kursie kolizyjnym z oryginalną wersją Lary Croft, za którą wielu ją rozpoznaje.
Zanim jednak przejdę do tego, co dokładnie mam na myśli, krótkie wyjaśnienie, wokół czego kręci się ta historia. Po wydarzeniach z trylogii Tomb Raider zabieramy i poznajemy Larę Croft, która jest daleka od dziewczyny, którą znaliśmy na początku gry z 2013 roku. Od czasu wydarzeń, których doświadczyła w Yamatai, na Syberii i w Ameryce Południowej, Lara stała się daleka i oddzielona od życia. Martwi swoich przyjaciół ciągłymi szalonymi i niebezpiecznymi przygodami na całym świecie i straciła tę troskliwą i nieomylną obecność, której od niej oczekujemy. Dzieje się tak do momentu, gdy złodziej kradnie artefakt z Croft Manor, artefakt, który szybko sprawia, że planeta pogrąża się w dewastacji, a Lara musi wytropić złodzieja, powstrzymać jego ostateczny cel, uratować świat, a wszystko to próbując chronić i naprawić więzi z tymi, na których jej zależy.
Szczerze mówiąc, jest to dość typowa historia przygodowa bez wielu niespodzianek po drodze, ale to nie znaczy, że nie jest autentycznie Tomb Raider. To opowieść o podróżach po całym świecie, która zabiera Larę do azjatyckiej dżungli, tętniących życiem przedmieść Paryża, lodowatych wód Arktyki i wielu ekscytujących dodatkowych miejsc po drodze. A ponieważ nie jest to historia pochodzenia (aby dowiedzieć się więcej, zobacz grę z 2013 roku), dostajemy Larę, która jest wyposażona w wiele swoich kultowych narzędzi i gadżetów - czy to szpikulec do lodu, czy łuk i strzały - oraz Larę, która jest nieustraszona, wysportowana, silna i nieustępliwa. Jak już wiesz, w Tomb Raider: The Legend of Lara Croft przechodzimy od bardziej ludzkiej i bliskiej wersji, którą znaliśmy niedawno, do bardziej superbohaterskiej, ostatecznej poszukiwaczki przygód - jak Lara była często znana przez całe czasy. Mając to na uwadze, ten serial nie ukrywa się przed przyjęciem słynnego seksapilu Lary i daniem nam spojrzenia na postać, która jest nie tylko godna podziwu silna, ale także elegancka i elegancka, jak kobiecy Indiana Jones. Chociaż nie w takim stopniu, jak w filmach Angeliny Jolie...
Chociaż początkowo nie byłam pewna, dlaczego Netflix i Crystal Dynamics nie chcieli przywrócić Camilli Luddington, aby użyczyła głosu Larze w tym serialu, w miarę rozwoju serialu i Lary wyrasta na ikonę kina akcji, którą znaliśmy przed niedawną trylogią pochodzenia, występ Hayley Atwell również nabiera kształtu. Daje bardziej heroiczne podejście do postaci, takie, które ma bardziej Captain Carter styl. Ponieważ Lara kontynuuje podejmowanie się coraz bardziej niemożliwych wyczynów, ta zmiana głosu i tonu jest co najmniej odpowiednia, a wszystko to bez utraty elegancji i wykształconego sposobu bycia, którego oczekujemy.
Dla tych, którzy zastanawiają się, czy tej serii udaje się zachować świętość jak w grach wideo Tomb Raider, z radością mogę poinformować, że podejmuje wiele kroków, aby upewnić się, że zostanie to zachowane. Często zdarzają się sytuacje, w których Lara i jej partner Jonah muszą rozwiązywać zagadki środowiskowe, a nawet momenty, w których Lara zdobywa "ulepszenie", jeśli wolisz, aby zwiększyć swoje umiejętności przygodowe. Dla fanów oryginalnej Tomb Raider, wersji, która sprawiła, że wszyscy zakochaliśmy się w Larze Croft w latach 90., powiedzmy, że w tej serii Lara w końcu dostaje w swoje ręce parę długo oczekiwanych broni. W związku z tym transformacja jest w większości zakończona.
Biorąc pod uwagę ogromną liczbę projektów anime Netflix w dzisiejszych czasach, zwłaszcza tych związanych z grami wideo, powiem, że kierunek artystyczny i styl nie powaliły mnie na kolana. Działa i ma mnóstwo szczegółów, ale jeśli umieścisz go obok Castlevania, Tekken: Bloodlines, Dota: Dragon's Blood, Dragon's Dogma, co tylko chcesz, trudno będzie ci zauważyć dużą różnicę. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jeśli Netflix ma nadal wypuszczać te seriale, musi podjąć większe ryzyko w sensie animacji, tak jak to miało miejsce na przykład w przypadku oszałamiającego wyglądu Arcane.
Ale pomijając to, Tomb Raider: The Legend of Lara Croft to kolejna mocna adaptacja od Netflixa. Jest autentycznie Tomb Raider, prezentuje nam świetną akcję, wersję Lary bardziej zbliżoną do historycznej i ikonicznej wersji postaci, nie spędza czasu na zabawie w przewidywalnych elementach historii pochodzenia i nie przedłuża swojego ośmiu, około 30-minutowego powitania w odcinku. Jeśli kochasz Tomb Raider, spodoba Ci się również czas spędzony z tą serią.