W zeszłym roku przyznaliśmy Asusowi Zenfone 11 Ultra stosunkowo wysoką ocenę. Zrobiliśmy to pomimo faktu, że w tamtym czasie Asus właściwie pożegnał się z praktycznie wszystkimi funkcjami i cechami konstrukcyjnymi, które odróżniały ich Zenfones od innych, konkurencyjnych serii. Nieco mniejszy rozmiar ekranu, winylowy tył i konkurencyjna cena.
Postrzegaliśmy to jako uzupełnienie, ponieważ Asus wybrał nazwę "Ultra" jako dodatek, ale okazało się, że jest to jedyna postać, jaką przyjmie seria Zenfone. Rok później pojawił się Zenfone 12 Ultra i powiedzmy, że przyjęcie było zacięte.
Niezależnie od tego, czy jest to Matthew Moniz, Android Authority, czy wielu innych influencerów i mediów głównego nurtu, prasa najwyraźniej nie jest zbyt zadowolona z podejścia Asusa i łatwo zrozumieć, dlaczego. Ponieważ mamy tutaj telefon, który pod względem rozmiaru, wyglądu, zestawu funkcji i wielu innych aspektów przypomina głównych konkurentów z Google, Samsunga, Motoroli i OnePlus, i nie ma ani kluczowej nowej sztuczki ani funkcji, ani żadnej naprawdę ostrej ceny. W rzeczywistości kosztuje mniej więcej tyle samo, co OnePlus 13 o tych samych specyfikacjach i sporo więcej niż Edge 50 Ultra Motoroli.
Nie chodzi o to, że coś zostało oszczędzone jako takie. Nie, to znowu matowe szkło, a szkoda, biorąc pod uwagę winylowy tył, który charakteryzował Zenfone 10. Waży 220 gramów, ma ładną aluminiową ramkę, a moduł aparatu nie wystaje zbytnio. Nie ma w tym nic złego, jest po prostu niesamowicie anonimowy i brakuje mu tylko jednej odrębnej funkcji.
Bateria ma pojemność 5500 mAh, co jest konkurencyjne, oferuje ładowanie przewodowe 65 W, które jest również niezawodne, a także ładowanie bezprzewodowe, tak jak powinno. Nowe głośniki stereo z wieloma magnesami działają dobrze i oczywiście dostajesz Bluetooth 5.4, a nawet gniazdo słuchawkowe.
Wewnątrz Asus korzysta z nowego Snapdragon 8 Elite oraz do 16 GB LPDRR5X pamięci RAM i do 512 GB przestrzeni UFS 4.0. Bez wątpienia jest godny flagowca, ale kiedy Asus również pobiera około 8500 za model 512/16, można się tego spodziewać.
Ekran, podobnie jak wielu jego bezpośrednich konkurentów, jest gigantyczny i ma przekątną 6,78 cala. Co zabawne, jest to panel OLED 1080p, podczas gdy Asus na przykład oferuje 2K. Jest to jednak panel LTPO, który może pracować z częstotliwością do 144 Hz, więc znowu nie ma tu na co narzekać. Kalibracja kolorów jest ostra, raczej płynna liczba klatek na sekundę jest właśnie taka, a niezależnie od tego, czy chodzi o gry, Netflix, czy po prostu codzienne użytkowanie, Zenfone 12 Ultra jest przyjemny w użyciu.
Pakiet oprogramowania jest naturalnie lekki jak piórko, a ta wersja Android jest tak bliska magazynowi, jak to tylko możliwe. Nie jest już tak wyjątkowy jak kiedyś, ale są fajne małe akcenty, takie jak Video Genie i Game Genie, które pozwalają wyłączyć powiadomienia i zoptymalizować wydajność w zależności od tego, do czego używasz telefonu. A potem jest sztuczna inteligencja - westchnienie. Jest tu tak wiele funkcji sztucznej inteligencji, że jest to przytłaczające. Większość z nich przechodzi bezpośrednio przez Google Gemini, co oczywiście oznacza, że praktycznie żaden z nich nie jest unikalny dla Zenfone 12 Ultra, ale są dostępne na prawie wszystkich telefonach z systemem Android 15 i nowszym. Czy są przydatne? Ogólnie rzecz biorąc, nie, ale tu i ówdzie jest kilka miłych małych akcentów, a fakt, że tak wiele z tego jest "na urządzeniu", też mi odpowiada.
Ale jak już pewnie się domyślasz, nie ma tu zbyt wielu takich dzikich krytyk. Zenfone 12 Ultra nikogo nie obraża, ale ponieważ Asus podniósł cenę i pozbył się zabawnych małych dziwactw serii, mamy telefon, który jest tak anonimowy, że prawie trudno go polecić. I tak, Asus ujawnił Android Authority, że zagwarantuje tylko dwie aktualizacje platformy dla Zenfone 12 Ultra - wielkie yikes.
Aparat jest prawie taki sam jak w zeszłym roku, trzy czujniki, 50-megapikselowy czujnik Sony Lytia 700 ze stabilizatorem gimbala, 13-megapikselowy ultraszerokokątny 120 stopni i wreszcie 32-megapikselowy teleobiektyw z 3-krotnym zoomem optycznym. Jak można wyczuć, wszystkie trzy obiektywy robią doskonałe zdjęcia, a szczegółowość i zakres dynamiczny są solidne, a także doskonały balans kolorów i kalibracja. Ale bez algorytmów serii Pixel lub zasięgu i wszechstronności Samsunga pozostaje telefon, który żąda najwyższej ceny, ale nie ma wydajności dorównującej modelom, z którymi teraz bezpośrednio konkuruje.
Parametr Zenfone 12 Ultra nie powinien kosztować tyle, co w przypadku największego modelu. Asus powinien nadal pracować nad oferowaniem zapadających w pamięć, potężnych specyfikacji i funkcji opakowanych w unikalne projekty w niższej cenie - teraz to jest model biznesowy. Być może Zenfone 10 po prostu nie sprzedał się tak, jak oczekiwano, ale ten jest trochę zbyt anonimowy, mimo że w zasadzie spełnia wszystkie kluczowe parametry.