Chcę od razu otwarcie przyznać, że spośród 33 par bezprzewodowych słuchawek dousznych, które recenzowałem w ciągu ostatnich 18 miesięcy, Technics AZ80 były moim pierwszym wyborem i podróżowały ze mną na wycieczki na siłownię i nie tylko, odkąd po raz pierwszy je przetestowałem. Dla mnie są referencyjną słuchawką, gadżetem, który jest po prostu świetny we wszystkim. A teraz jest tu jego starszy brat.
AZ100 przypomina AZ80 pod względem wzornictwa z innym kształtem, co samo w sobie sprawia, że jeszcze lepiej leżą w uszach, ponieważ są skutecznie wkręcane zgodnie z własnymi instrukcjami Technics. Dzieje się tak pomimo faktu, że są one większe, ponieważ mieszczą się w nich przetworniki o wielkości dziesięciu milimetrów. Dużą zmianą są same przetworniki, które tym razem są magnetyczne i zapożyczone z profesjonalnego przewodowego słuchawki dousznego TZ70 firmy Technics, który kosztował 700 funtów, a poprawa ta jest już zauważalna w ciągu pierwszych czterech sekund singla The Strike "The Getaway", co jest teraz czymś innym. W ciągu ostatnich dwóch lat Technics naprawdę rósł w siłę, a dzięki technologii MFD (Magnetic Fluid Driver ) jeszcze bardziej wyprzedza konkurencję.
Dźwięk AZ100 jest najlepszym, jaki słyszałem w słuchawkach dousznych, a to absurdalnie obejmuje moje Shure SE846 studyjnej jakości słuchawki douszne, których używałem podczas gry na perkusji zarówno na żywo, jak i w studio. Są przewodowe, kosztują 930 funtów i są niesamowite. Mimo to mogę śmiało powiedzieć, że AZ100 brzmi lepiej, co wcześniej wydawało się nierealne. Technics AZ100 oferują lepsze wyczucie czasu i dynamikę niż cokolwiek innego, czego próbowałem, a jest tu głębia, którą trudno nie być całkowicie oczarowanym. Separacja między instrumentami a zgryźliwym basem jest niesamowita, podczas gdy średnica wydaje się bardziej wyraźna z timingiem, który należy pochwalić. Podczas wielogodzinnych testów grałem głównie w pliki 24-bit/96kHz i są tu tekstury, szczegóły i rezonans, za które można umrzeć. Nie wspominając o tym, że charakter dźwięku wstępnie ustawionego domyślnego korektora jest zabawnie żywy, ale nie jest przesadzony.
Redukcja szumów też jest dobra. Nie aż tak przytłaczająco ekstremalne jak w Bose Quiet Comfort Ultra, ale z drugiej strony te słuchawki są wyraźnie gorsze, jeśli chodzi o czystą jakość dźwięku, a także mają moim zdaniem gorszą jakość rozmów, co oznacza, że Technics wygrywa ogólną bitwę z dużym marginesem. ANC jest zgryźliwy, radzi sobie z hałasem, rozmowami i krzykami, a także jękami chłopaków z CrossFit w mojej lokalnej siłowni. Trzeba jednak powiedzieć, że jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki zmienia się tak bardzo, gdy część ANC jest wyłączona, że podczas moich wielogodzinnych testów zdecydowałem się nigdy jej nie wyłączać. Bas nieco się zwęża, a postać wydaje się być nieco mniej wciągająca i dyskretna z wyłączoną redukcją szumów i chociaż nie jest to coś, co jest dostępne wyłącznie w Technics, jest to odrobinę rozczarowujące.
Pod względem funkcjonalności AZ100 jest genialny. Możesz przełączyć je na trzy źródła jednocześnie, a za pomocą aplikacji Technics Audio możesz dostosować cały szereg funkcji, dostosować ustawienia korektora i sterować funkcją dotykową, która ogólnie działa znakomicie. Żywotność baterii jest również dobra, z 12 godzinami na jednym ładowaniu i 17 dodatkowymi godzinami w dołączonym etui, które jest mniejsze i smuklejsze niż wcześniej. Jakość połączeń to kolejny aspekt, który naprawdę robi wrażenie w AZ100 i naprawdę nie mam tu do czego przyczepić się, a jedynie więcej pochwał.
AZ100 firmy Technics są mistrzowskie. Nie ma innego sposobu, aby to powiedzieć. Funkcjonalność i jakość wykonania jest niesamowita, a jakość dźwięku jest szokująco dobra. Jasne, kosztują 260 funtów, a w przypadku słuchawek dousznych jest to niemała suma, ale w tym przypadku faktycznie uważam, że jest to niska cena, ponieważ miażdżą konkurencję wartą znacznie więcej i rządzą obecnie w kategorii produktów, pod każdym względem, z wyjątkiem elementu ANC, gdzie Bose szczególnie nadal się wyróżnia.