Polski
Gamereactor
recenzje
Sonic Colours: Ultimate

Sonic Colours: Ultimate

Jakimś cudem, próbując unowocześnić jedną z najlepszych przygód niebieskiego jeża, twórcom udało się ją zepsuć.

HQ

Istnieje wiele sposobów na ponowne wydanie gry. Mamy trylogię Crash Bandicoot N-Sane Trilogy, zachowującą wszystko, co czyniło to doświadczenie wyjątkowym. Mamy The Last of Us Remastered i Ghost of Tsushima Director's Cut, dwa przykłady, które udoskonalają oryginalną grę, dodając kilka elementów bez żadnych drastycznych zmian. Mamy również Sonic Colours: Ultimate. Wygląda na to, że twórcy dołożyli wszelkich starań, aby ludzie nie lubili jednej z najbardziej szanowanych gier z serii Sonic.

Na początek pozytywnie: to zdecydowanie Sonic Colours, jedna z najlepiej przyjętych gier Sonic wydanych w bieżącym tysiącleciu. Struktura gry jest bardzo niezmieniona w stosunku do oryginału. Eggman stworzył pozaziemski park rozrywki i prosi mieszkańców świata o wybaczenie za poprzednie agresje. Sonic i Tails, zawsze sceptyczni, jadą do parku, aby dowiedzieć się, co naprawdę kombinuje Eggman. To beztroska historia z odrobiną nierównego komediowego czasu, ale to wystarczy, aby zmotywować. Nawet jeśli fabuła nie porywa, to koncepcje sceniczne są tak kreatywne, a czas zabawy tak krótki, że można ją szybko przejść w ciągu jednej nocy. Wydłużona zabawa polega na odkrywaniu ścieżek w celu odnalezienia wszystkich sekretów. Gra często nabiera arkadowego uroku, dążąc do coraz wyższych najlepszych wyników na każdym etapie, co zapewnia dużą wartość powtórki.

Sonic Colours: Ultimate

I na tym się kończą pozytywy. Poniżej znajduje się zbiór zmian, które twórcy wprowadzili w stosunku do oryginału, które naprawdę pogarszają wrażenia. Po pierwsze: wszystkie przerywniki filmowe są zaczerpnięte bezpośrednio z oryginału. Ta sama rozdzielczość, z odważną, ale nieefektywną próbą przeskalowania, sprawia, że ​​cały obraz jest nieco rozmazany. Jedno trzeba powiedzieć o oryginale, który uwidacznia się w tych scenach, była to fajna gra na Wii, a jej styl naprawdę się trzyma.

To jest reklama:

Rozczarowania pojawiają się, gdy zaczynasz grać. Świetny styl Pixara został zamalowany tłustymi palcami, wszystko błyszczy w sposób przypominający Mario Kart na Wii. Szczegóły w tle nie stały się bardziej widoczne w rozdzielczości, ponieważ nowy silnik światła wydmuchuje wszystkie mocne kolory, aby wyglądały bardziej „realistycznie". Różnice w kolorach między wszystkimi światami tracą nieco blasku. Wszystko to oczywiście zależy od gustu, ale jeśli tak wygląda „ulepszona" wersja Colors, powinien to być również sposób na zachowanie oryginalnego stylu w ulepszonym stanie. Problem potęguje przełączanie się między starym i nowym, gdy wyświetlane są przerywniki.

Ten problem dotyczy również muzyki. Jedną z głównych atrakcji wersji Wii były ścieżki dźwiękowe, które towarzyszyły wszystkim etapom. Każda planeta miała trzy wariacje głównego tematu świata, które były zmieniane tak, aby najlepiej pasowały do ​​każdego etapu. Melodie wciąż pojawiają się czasami w mojej głowie, dziesięć lat później. W Ultimate dodano kilka nowych remiksów, aby uzyskać więcej różnorodności w ścieżce dźwiękowej. Niektóre stare warianty są nadal odtwarzane. Ponownie, tutaj to naprawdę zależy od twojego osobistego gustu, czy lubisz nowe remiksy. Problem polega na tym, że nowa i stara wersja są tak różne, że mogłyby pochodzić z różnych gier. Podczas gdy wersja na Wii oferowała funkowe elektroniczne rytmy z elementami instrumentów akustycznych, Ultimate poszedł w tym samym całkowicie elektronicznym stylu, który ostatnio słyszeliśmy w Sonic Forces. Oba mają swoje zalety, ale nie pasują do siebie. Tutaj chciałbym mieć wybór między nową i starą ścieżką dźwiękową.

Sonic Colours: Ultimate

"Czy nie ma tego w menu opcji?" - możecie zapytać. Nie, praktycznie nic tam nie ma. Przy wyborze dźwięku w grach zwykle można kontrolować głośność muzyki i efektów dźwiękowych. Ale nie, w tej grze jest JEDEN suwak, który ustawia ZARÓWNO muzykę, jak i efekty dźwiękowe jednocześnie. Dobrze by poszło, gdyby dźwięk był rzeczywiście zrównoważony. Efekty dźwiękowe przeskakują losowo między prawym i lewym kanałem, co prowadzi do silnych bólów głowy u każdego, kto odważy się grać z zestawem słuchawkowym. Te efekty dźwiękowe również nie mają jednolitej głośności. Jeśli przebiegniesz przez długi tunel pierścieni, co często robisz w grach Sonic, po prostu pożegnaj bębenki. Cała muzyka cichnie, a pierścienie zagłuszają wszystkie inne efekty dźwiękowe. To będzie niezwykle męcząca droga, zanim dotrzesz do końca gry.

To jest reklama:

W spazmatycznej próbie modernizacji twórcy dodali opcje wyglądu Sonica w grze. Możesz między innymi zmienić jego rękawiczki na niebieskie, a buty na żółte. Większość z nich wygląda brzydko, ale daje to wartość powtórki w postaci nowych monet, które możesz zbierać na każdym etapie. Wiele z nich jest ukrytych za nowymi drogami dostępnymi tylko z nowym ulepszeniem, Jadeitowym Wispem. Dzięki temu możesz wiązać się z wrogami i przepływać przez ściany. Jest przyjemny w użyciu, ale powstrzymuje go również fakt, że etapy nie zostały zmienione pod względem projektu. Mógłbym policzyć na palcach jednej ręki, ile razy było to faktycznie potrzebne do ukończenia etapu, co jest smutne, ponieważ jest to jedno z fajniejszych ulepszeń w grze. Jeśli zbierzesz 15 czerwonych pierścieni na świecie, odblokujesz możliwość ścigania się z Metal Sonikiem, aby odblokować więcej przedmiotów kosmetycznych. Przyjemna opcja, ale nic nie zmienia w ogólnym rozrachunku.

Sonic Colours: Ultimate

To tak naprawdę dotyczy całego pakietu. Żaden z dodatków nie zwiększa wartości oryginału. W niektórych punktach tylko pogarsza sytuację. Problemy są tu tak oczywiste i poważne, że każdy, kto chce grać w Colours, powinien raczej odkurzyć Wii lub Wii U i cieszyć się działającą wersją. Zapomniałem też o tym wspomnieć, ale gra zawiesiła się trzy razy podczas mojej pierwszej sesji, która trwała trzy godziny. Dwa wypadki przywróciły mnie do poprzedniego zapisu. Jeden był na ostatnim bossie i zmusił mnie do ponownego przejścia całego etapu. Wszystko to jest bardzo smutne, ponieważ oryginał był i jest jedną z najlepszych gier na Wii, a fani zawsze chcieli jej ponownego wydania na bardziej wydajnym sprzęcie. Bynajmniej nie o to prosili.

Sonic Colours: Ultimate
04 Gamereactor Polska
4 / 10
+
To wciąż Sonic Colours.
-
Brzydszy od oryginału; słabo zoptymalizowany; zepsute udźwiękowienie; nieudane próby unowocześnienia mechanik.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty

0
Sonic Colours: UltimateScore

Sonic Colours: Ultimate

RECENZJA. Przez Michael Breien

Jakimś cudem, próbując unowocześnić jedną z najlepszych przygód niebieskiego jeża, twórcom udało się ją zepsuć.



Wczytywanie następnej zawartości