W ciągu ostatnich kilku lat zostaliśmy pobłogosławieni kilkoma grami tenisowymi zarówno z Tennis World Tour, jak i AO International Tennis. Australijscy deweloperzy Torus Games wchodzą teraz na boisko z Matchpoint - Tennis Championships, a pytanie brzmi, czy rozbiją go do domu, czy też jest to krótki drop shot?
Niestety, musimy już poinformować, że jest to bardziej nieudany drop shot. W Matchpoint nie ma ani jednej rzeczy, której nie widzieliśmy u jednego z dwóch wymienionych konkurentów. Na szczęście nie wszystko jest złe, mimo że nie przynosi nic nowego. Grafika podczas przerywników filmowych jest dobra, a właściwie granicząca ze świetną. Niestety, rozgrywka nie ma tej samej imponującej grafiki, mimo że wygląda przyzwoicie.
Prezentacja też nie jest o czym pisać w domu. Krótki przegląd kortu i zbliżenia obu graczy to w zasadzie wszystko, co dostajesz, a nawet jeśli wygrasz turniej, nie ma żadnej ceremonii. I na pewno wygrasz wiele turniejów.
Matchpoint zdecydowanie nie jest trudną grą, a po kilku meczach nauczyłeś się wszystkiego, czego potrzebujesz, aby pokonać komputer, nawet na najtrudniejszym poziomie trudności. Jesteśmy bardzo przeciętnymi wirtualnymi tenisistami, ale nie zajmuje nam czasu, aby wygrać dwa sety z rzędu 6-0, 6-0, mimo że mój stworzony gracz ma znacznie niższe atrybuty niż przeciwnik. Tam, gdzie na przykład AO Tennis może być niezwykle trudny, jeśli chodzi o utrzymanie piłki na korcie, prawie trudniej jest go przegapić w Matchpoint. Na przykład możemy przytrzymać przycisk strzału tak długo, jak chcemy, nie myląc go z wyczuciem czasu, a mimo to prawie zawsze ląduje dokładnie tam, gdzie go celujemy.
Brzmi mądrze, gra daje nam takie same wrażenia jak reszta, znacznie poniżej pary. Muzyka w menu pewnie niektórym się sprawdza, ale dla nas jest nudna i wskazuje na niskobudżetową produkcję. Komentatorzy podczas meczów są tak źli, że musieliśmy ich wyłączyć, aby w ogóle zdążyć zagrać w grę na tyle, by napisać tę recenzję, a dźwięk, gdy zawodnicy krzyczą, wydaje się sztuczny. Z pozytywnego punktu widzenia, piłka uderzająca o ziemię i dźwięk rakiety są dobre, ale to wszystko.
Mówiąc o budżecie, istnieją oczywiste oznaki, że brakuje licencji. Mają kilka znanych nazwisk, takich jak Casper Ruud, ale nie wygląda jak on sam. Turnieje mają ogólne nazwy, takie jak French Grand Masters zamiast French Open i The London Grand zamiast Wimbledonu. To nie daje nam żadnej znajomości, a gra sprawia, że gra jest jeszcze mniej atrakcyjna w nudnym i monotonnym trybie kariery.
Krótko mówiąc, Matchpoint nie jest w ogóle wart twoich pieniędzy, mimo że jest nawet darmowy w Game Pass. Jeśli nie masz Game Pass, nadal możesz pobrać darmowe demo na każdej platformie, aby zobaczyć, o czym mówimy. Wiele osób nie mogło się doczekać tej gry, ale niestety muszę ich rozczarować. Gra po prostu nie jest wystarczająco dobra. Podsumowując w tym, że nie można nawet grać w podwójnych meczach. Śmiało i zdobądź AO International Tennis lub Tennis World Tour, jeśli szukasz lepszego doświadczenia tenisowego.