Polski
Gamereactor
zapowiedzi
God of War: Ragnarök

Pięć godzin i God of War: Ragnarök jest już gwiazdą

Kolejny pretendent do Gry Roku wchodzi do miksu.

HQ

Chociaż już poinformowaliśmy, kiedy opublikujemy naszą pełną recenzję God of War: Ragnarök, ze względu na to, jak wczesne kody zostały rozpowszechnione, jesteśmy w stanie dostarczyć pewne wrażenia na podstawie początkowych etapów tytułu. A kiedy mówię o początkowych etapach, nie mam na myśli pierwszych 60 minut czy czegoś podobnego. Zamiast tego odnosi się do około trzech do pięciu godzin gry (w zależności od eksploracji), ponieważ Ragnarök kształtuje się jako dość cholernie długi sequel. Teraz nie będę mówił o konkretnych bitach narracyjnych w tej zapowiedzi, w duchu ochrony opowieści, którą utkało Studio Santa Monica, ale mogę powiedzieć, że ogólnie rzecz biorąc, ta gra nie zawiedzie fanów oryginału z 2018 roku.

Bo to jest niesamowite. Teraz jest to opinia powstała z zaledwie kilku godzin z God of War: Ragnarök, ale jest to gra, która stara się wykorzystać błyskotliwość i historię, którą zaserwował God of War. Chodzi mi o to, że ta kontynuacja nie musi podążać za tymi samymi bitami rozwoju postaci, co gra z 2018 roku, ponieważ już tego doświadczyliśmy. Kratos i Atreus mają ukształtowane i zaufane połączenie. Kratos, choć wciąż zmaga się i uczy się, jak być samotnym rodzicem, jest znacznie bardziej zorientowany i doświadczony w tej roli i traktuje Atreusa z większym szacunkiem i współczuciem. Atreus rozumie, jak komunikować się ze swoim zaprawianym w boju ojcem, a także wspiera go w walce i podczas eksploracji bez konieczności kierowania jego działaniami przez Kratosa. Jest to sytuacja podobna do przejścia z The Last of Us: Part I do The Last of Us: Part II, z Ellie przechodzącą od małego dziecka rozpaczliwie potrzebującego ochrony, do zdolnej i inteligentnej osoby, która poradzi sobie z własną. To prawda, że duch Sparty wciąż ma do zrobienia rodzicielstwo, ponieważ ten dorastający Atreus tworzy buntowniczą passę, a bez ujawniania szczegółów fabuły, to właśnie ta passa przyciągnęła uwagę Asgardu i wciągnęła duet ojciec / syn w kolejną trudną sytuację.

HQ

Jak zapewne można wywnioskować ze sposobu, w jaki Kratos i Atreus przeszli do tej kontynuacji, Ragnarök również nie ma takiego samego postępu rozgrywki jak oryginał. Kratos zaczyna od dostępu zarówno do Lewiatana Topora, jak i Ostrzy Chaosu, a także wszelkich przedmiotów i gadżetów zebranych z poprzedniej części. Oznacza to, że od pierwszej minuty historia jest wzmocniona przez wgląd Mimira w Bogów i Królestwa, co pomaga ulepszyć narrację, dodać głębi eksploracji, a także wzmocnić dialogi Kratosa, ponieważ Bóg Wojny ma przyjaciela, któremu może się zwierzyć od samego początku. Jak wspomniano przed chwilą, Atreus jest teraz mądrzejszy i silniejszy, a także pomoże w bitwach, a nawet wspina się i odkrywa bez konieczności noszenia go przez Kratosa jak małpka.

To jest reklama:

Oczywiście nadal są wypalone elementy progresji. Pomiędzy zdobywaniem doświadczenia, które można wykorzystać do zakupu nowych umiejętności bojowych i zdolności zarówno dla Kratosa, jak i Atreusa, aż po zdobywanie nowych przedmiotów, które pozwalają odkrywać świat na nowe sposoby, na przykład Sonic Arrows dla Atreusa, który może rozbić nowy błyszczący zielony materiał, aby otworzyć nowe ścieżki. Większość z tych gadżetów jest dostarczana przez Broka i Sindri, krasnoludzkich sojuszników, którzy po raz kolejny są bardzo ważni dla narracji i fabuły. I jak można mieć nadzieję, systemy progresji wydają się intuicyjne i proste, dzięki czemu system jest bardzo prosty do opanowania.

Jeśli chodzi o walkę, gra gra podobnie do oryginału, jak można się spodziewać, chociaż Kratos tym razem wydaje się bardziej zabójczy. Może prawie bawić się swoim jedzeniem, używając lawiny kombinacji i ataków, aby siekać, rzucać, zapalać i zamrażać wrogów w mgnieniu oka. Wszystko wydaje się niesamowicie płynne i płynne, a to kolejny dowód na to, że Santa Monica Studio jest mistrzem w tworzeniu zestawu do walki wręcz.

God of War: RagnarökGod of War: Ragnarök
God of War: RagnarökGod of War: Ragnarök
To jest reklama:

Patrząc w stronę eksploracji, chociaż nie będę zagłębiał się w punkty fabularne związane z zadaniami pobocznymi, powiem tylko, że jest kilka rzeczy, którym można się delektować, które są zarówno wzmocnione bogactwem mitologicznej narracji, ale także na tyle znaczące, że zabiorą cię z utartych ścieżek na dość dużą ilość czasu. Aby dodać do tego, lokacje, które odwiedzasz, są staranowane innymi celami do wykonania, takimi jak mini-bossowie do pokonania, wiedza do odkrycia, przedmioty kolekcjonerskie do zebrania i po raz kolejny Kruki Odyna, aby rozbić na kawałki. Wszystko to sprawi, że będziesz zajęty tylko w jednym Królestwie przez wiele godzin.

Ponieważ mój obecny czas z God of War: Ragnarök był na PlayStation 5, nie mogę jeszcze skomentować, jak PS4 radzi sobie z grą. Ale mogę powiedzieć, że w systemie obecnej generacji ten tytuł jest wizualnie uderzający, z oszałamiającymi widokami i ustawionymi elementami, a także gra niesamowicie płynnie w sensie wydajności. Obsługa DualSense pomaga zwiększyć immersję w miejscach, a Haptic Feedback jest jak zwykle atrakcją, podczas gdy Adaptive Triggers sprawiają, że rzucanie axe jest trochę denerwujące po pewnym czasie. Zauważyłem również sporadyczną czkawkę z obsługą dźwięku 3D, ale w przeważającej części jest to również doskonałe.

God of War: RagnarökGod of War: Ragnarök

Dla mnie jasne jest, że God of War: Ragnarök kształtuje się na absolutnego tytana. Z zaledwie kilku godzin z grą jest rażąco oczywiste, że Santa Monica Studio stworzyło sequel, który jest nie tylko godny kontynuacji gry z 2018 roku, ale także taki, który odnosi sukcesy i pozytywnie buduje na niej w znaczący sposób. To już fantastyczna gra i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak wygląda reszta historii, aby potwierdzić opinię, którą już wygenerowałem.

Powiązane teksty

0
God of War: RagnarökScore

God of War: Ragnarök

RECENZJA. Przez Ben Lyons

Kontynuacja miękkiego rebootu Santa Monica Studios z 2018 roku jest już prawie dostępna, ale czy dorównuje swojemu doskonałemu poprzednikowi? Mówiąc najprościej... tak.



Wczytywanie następnej zawartości