A ci mogą już od dziś wpłacać pieniądze na kolejny projekt Pawła Dziemskiego (i jego zespołu), z zawodu informatyka, a po godzinach pasjonata mitologii celtyckiej i nordyckiej, który od czasu do czasu z biernego konsumenta przeobraża się w twórcę. Autor na swoim koncie ma już kilka paragrafówek, jednak dotychczas nie ujawniał ich szerszej publiczności. Zmieniło się to za sprawą Tkaczy Burz, jednoosobowej gry w formie książki, której kampania crowdfundingowa właśnie wystartowała na wspieram.to.
Gra Dziemskiego nie będzie różniła się zanadto od innych tego typu projektów, przynajmniej pod względem mechaniki - w trakcie przygody gracz będzie podejmował szereg decyzji, z których każda będzie odsyłała go do innego paragrafu książki (w ostatecznej wersji ma być ich ponad 200). Jak na grę fabularną fantasy przystało, kolejne problemy, jakie napotkamy na drodze, będzie można rozwiązać za pomocą rozmów lub walk, do których twórca przygotował kilka (w podstawowej wersji ma być ich siedem) oddzielnych obszarów.
Starcia mają odbywać się w systemie turowym (do zabawy będą potrzebne dwie kości K6), jednak twórca zapewnia, że całość będzie bardzo dynamiczna i opierać ma się na wykonywaniu manewrów, w których przyjdzie nam wykorzystywać daną specyfikę terenu, w tym różnego rodzaju przeszkody.
Historia ma się kręcić wokół Thymina, jednego z najemników wolnej kompanii krasnoludów, który wyrusza na tajemniczą wyprawę i... w zasadzie tyle, co wiemy na ten moment. Na stronie projektu czytamy, że Tkacze Burz to jedna z tych gier, w których "klimat i fabuła stoją na pierwszym miejscu", co samo w sobie mówi niewiele, a na karcie gry na wspieram.to dostajemy kolejne informacje o tym, iż świat ma być bogaty i różnorodny.
Sama książka ma doczekać się wydania w twardej oprawie, a do zestawu będą dodawane wspomniane już plansze obszarów, tekturowe figurki potworów i karty postaci. Zbiórka wystartowała właśnie dziś i podobnie jak w przypadku planszówek ufundowanych przez społeczność, żeby zgarnąć swój egzemplarz Tkaczy Burz, należy wesprzeć projekt odpowiednią kwotą (w tym przypadku będzie to 79 złotych).
"Fundusze zebrane dzięki niniejszej kampanii zostaną przeznaczone na poprawki redakcyjne, a przede wszystkim na druk i wysyłkę egzemplarzy gry. Zrobimy wszystko, by gotową grę dostarczyć wspierającym w zakładanym terminie, a o postępach prac będziemy informować w aktualizacjach".
Czytamy na stronie projektu. Minimalnym celem zbiórki jest 8 tysięcy złotych (w chwili publikacji tego wpisu uzbierano już 73 605 złotych, a twórcy odblokowują kolejne cele dodatkowe), a samą grę można wesprzeć w tym miejscu. W sieci dostępny jest również prolog, który pozwala stworzyć własną postać i zapoznać się z koncepcją Tkaczy Burz.