Wyrażenie "ręcznie wykonane" nie jest częstym zwrotem jaki słyszymy w środowisku gier wideo i zazwyczaj odnosi się do ręcznie rysowanych plansz w grach przygodowych. Tym razem jednak jest ono jak najbardziej zasadne, bowiem Papetura w całości została wykonana z papieru i przeniesiona do cyfrowego świata za pomocą techniki komputerowej.
Wygląda na to, że gra będzie najzwyklejszą w świecie przygodówką point-and-click, jednak historia i styl w jakim stworzono całą grę, może okazać się kluczowy wyróżnia ją na tle innych tego typu produkcji. W samej grze przyjdzie się nam wcielić w małego, samotnego stworka o imieniu Pape, który z jakiegoś powodu został uwięziony w więzieniu przypominającym wielki kwiat. Gdy po pewnym czasie udaje się mu wydostać z tego papierowo-kwiecistego zamknięcia, spotyka na swojej drodze Turę, czyli magiczną istotę, którą od teraz będzie się opiekował. Razem stawią czoła ognistym potworom, które chcą zniszczyć papierowy świat.
Z jednej strony w grze nie ma nic niezwykłego, jednak to jak została wykonana dodaje jej uroku i pewnego charakteru. Warto też wspomnieć, że historia będzie przekazywana tylko za pomocą obrazów i dźwięku, bez użycia słów, co wyszło wielu tytułom na dobre. Wystarczy przypomnieć zeszłoroczne i totalnie przepiękne Gris, które na długo pozostało w moim sercu i do dziś mam wszystkie te screeny, które wykonałem do recenzji (było ich prawie sto!).
Przez większośc czasu nad produkcją pracował jeden człowieka, Tomasz "Petums" Ostafin, jednak ścieżkę dźwiękową stworzył czeski kompozytor Tomasz "Floex" Dvorak, który ma na swoim koncie soundtracki do Machinarium i Samorost. Oba tytułu słyną z dziwacznej, ale zarazem pięknej i zapadającej w pamięć ścieżce dźwiękowej, która dobrze oddaje ducha gry. Trzecim członkiem ekipy jest Juraj Mravec, projektant dźwięku.
Gra będzie miała premierę pod koniec tego roku (dokładna data nie jest jeszcze znana; to samo dotyczy ceny) na Steamie.