Tak nieskończenie łatwo jest spisać Playdate na straty jako nieistotny gadżet, kolejny tak zwany "otoczony murem ogród" reklamowany na podstawie celowego anachronizmu, który wyczerpuje się z gier szybciej, niż można powiedzieć "hipster". Może się zdarzyć, że unikalna konsola przenośna Panic podobna do Game Boy ostatecznie poniesie porażkę, ale jak dotąd znaki wskazują inny kierunek, ponieważ Panic sprzedaje je szybciej, niż jest w stanie je wyprodukować, a nawet udało im się przyciągnąć całkiem dużych deweloperów do owczarni.
Wśród nich jest Lucas Pope, którego możecie znać jako człowieka stojącego za Papers, Please i Return of the Obrah Dinn - grami niezależnymi, tak, ale głośnymi, które bez wątpienia zdobyły nagłówki, recenzje i rozgłos od kluczowych mediów i szerszej populacji graczy. Jego najnowsza gra jest dostępna wyłącznie na Playdate. Nazywa się Mars After Midnight i chociaż jest celowo prosta, jak wszystkie gry Playdate, z pewnością jest warta szumu.
Warto przeczytać naszą recenzję Playdate, aby nieco bardziej uświadomić sobie ograniczenia samej formy. Są to proste gry, ale Pope wciąż znajduje sposób, aby wprowadzić to, co dziwaczne, innowacyjne i czarujące. Długie i krótkie to jest; Jesteś organizatorem i portierem serii grup wsparcia na Marsie. Jest elegancka kolonia, w której mieszkają bogaci, a potem są slumsy, i to tutaj pomożesz Marsjanom spotkać się i znaleźć wspólną płaszczyznę, organizując różne spotkania dla mieszkańców. Jednooki Marsjanie mogą potrzebować porozmawiać i podzielić się doświadczeniami - cóż, zorganizujesz spotkanie, przygotujesz poczęstunek i ostatecznie upewnisz się, że tylko ci, którzy mają jedno oko, naprawdę przejdą przez drzwi. W miarę upływu każdego wieczoru wystarczy otworzyć mały wizjer w drzwiach, zidentyfikować odpowiednich gości i utrzymać zapewniony poczęstunek. Zarobisz trochę pieniędzy, które możesz wykorzystać na organizowanie nowych spotkań, reklamowanie ich w odpowiednich dzielnicach i kupowanie nowych gadżetów, które pomogą Ci oddzielić prawdziwych gości.
To dziwaczne, ale mechanicznie proste założenie i poza kilkoma ulepszeniami tu i tam, gra nie zmienia się zbytnio w ciągu godzin, które z nią spędzasz. Zawsze łatwo jest go odebrać, a w ten sam sposób, w jaki Snake był w telefonach komórkowych Nokia wiele lat temu, trudno go również odłożyć.
Playdate nie ma kolorów, ale Pope sprawia, że każde otoczenie emanuje osobowością dzięki dziwacznym modelom postaci oraz wspaniałej choreografii i projektowi. W ten sam sposób, w jaki Pixarowi często udaje się ożywić lokację za pomocą stosunkowo niewielu ujęć wprowadzających, szybko znajdziesz się w roli... no cóż, organizator tych spotkań grupy wsparcia na kolonii na Marsie.
Jest to jednak prosta pętla rozgrywki, nie ma co do tego wątpliwości. Umawiasz się na spotkanie następnego wieczoru, wybierasz strefy, w których chcesz je zareklamować, aby upewnić się, że pojawią się właściwi goście, wybierasz poczęstunek, a potem po prostu wpuszczasz odpowiednich ludzi w stylu Papers, Please. Ale jeśli Playdate coś udowadnia, to to, że możesz wymyślić ekscytujące struktury rozgrywki, które są niezawodnie proste, zwłaszcza jeśli są łatwe do odebrania i łatwe do odłożenia. Pope robi to tutaj z finezją, więc nawet jeśli gra tak naprawdę nie robi wiele więcej niż pokazano w pierwszych pięciu minutach, nie jest to tak naprawdę konieczne.
A potem znowu. Mógłbym sobie życzyć jeszcze jednej warstwy interakcji. Być może byłoby ekscytujące, gdyby trzeba było zorganizować pokój w określony sposób w zależności od tego, którzy goście przyjdą tego wieczoru, a może mogłoby to być również częścią regularnej pętli zakupu i utrzymania. Niekoniecznie proszę o więcej treści dla samej treści, ale jest to trochę naciągane.
Będę grał więcej na mojej randce i nie mogę się doczekać po zatopieniu zębów w Mars After Midnight. Co więcej, jest to świadectwo umiejętności Pope'a, ponieważ podczas gdy rozwój Playdate polega na kreatywności w ograniczonych ramach, jego talent jest tutaj tak łatwy do zauważenia.