W ciągu ostatnich kilku lat ujawniono tylko kilka gier, które wprawiły mnie w zakłopotanie tym, co widziałem. Być może żaden tak bardzo, jak Capcom Kunitsu-Gami: Path of the Goddess. Ta kolorowa i tętniąca życiem strategiczna gra akcji może wyglądać dziwnie i trudno się w niej połapać, ale z tego, co miałem przyjemność przetestować osobiście na tegorocznym Summer Game Fest, u podstaw jest dużo sensu i spójnej rozgrywki, nawet jeśli nie będzie to dla wszystkich.
Najprościej rzecz ujmując, Kunitsu-Gami to gra o przecieraniu szlaków. Zasadniczo musisz poprowadzić boginię (Yoshiro, Maiden of the Mountain ) w dół góry, aby mogła oczyścić zepsute Kipienie, które się zakorzeniło, uwolnić uwięzionych wieśniaków i dziką przyrodę, a wszystko to jednocześnie chroniąc wspomniane bóstwo przed atakami potworów inspirowanych japońską kulturą. Wcielasz się w rolę Soh, wojownika biegłego w sztuce tańca z mieczem, a korzystając z mocy i umiejętności Soh, musisz eksplorować różne etapy i poziomy w dół góry, oczyszczając Seethe, zbierając magiczną walutę, która może przekształcić podstawowych wyzwolonych wieśniaków w własnych wojowników, a następnie prowadząc i rozkazując wspomnianym sojusznikom, aby zajęli pozycje obronne na ścieżce bogini. Dlaczego? Musisz ją chronić, gdy pracuje w kierunku Torii Gates poskręcanych przez zepsucie, które działają jak bramy, których potwory i Kipiące używają, aby wejść do świata.
Pod wieloma względami Kunitsu-Gami to gra akcji typu tower-defense. Gra działa na zasadzie czasowej, w której masz przydzieloną ilość czasu na każdym poziomie na zebranie zasobów, umieszczenie wszelkich potrzebnych elementów obronnych i wyrzeźbienie ścieżki, którą bogini może podążać. Haczyk polega na tym, że jest jedna waluta i musisz zdecydować, jak z niej korzystać. Czy chcesz przetrzeć długi szlak, aby doprowadzić boginię jak najbliżej Bramy Torii, czy zamiast tego stworzyć potężniejszych wojowników sterowanych przez komputer? Wybór należy do ciebie, ale tak czy inaczej, po pewnym czasie zepsuta brama otworzy się i potwory zaczną napływać, a ty pod żadnym pozorem nie możesz pozwolić, aby te dziwaczne stworzenia zbliżyły się do Yoshiro.
Każdy z poziomów, które osiągniesz podczas pracy w dół góry, ma również kilka dodatkowych gadżetów do odkrycia. Oczyszczając pewną liczbę zepsutych elementów, możesz odblokować to, co jest zasadniczo atutami, które pomogą poprawić twoje wysiłki w walce, poprawiając niektóre pomniejsze atrybuty, takie jak redukcja obrażeń. W krótkim demie, które miałem okazję przetestować, nie było jasne, czy Capcom zacznie uciekać z elementami rozwoju gracza i obrony bazy Kunitsu-Gami, ponieważ z mojego doświadczenia wynika, że można było oczyścić odpowiedni obszar, uwolnić wieśniaków, oczyścić zwierzęta, aby zdobyć racje zdrowotne, a wszystko to w ciągu kilku minut, a następnie przyspieszyć czas, aż Brama Torii otworzyła się i zaczęły pojawiać się potwory. Istnieje równowaga w obronie wieży, która wydaje się dość prymitywna i trochę jej brakuje, ale ma duże znaczenie, jeśli zamierzasz przetrwać każdą noc i kontynuować pracę w dół góry.
Powiedziałbym również, że walka jako całość wydaje się nieco prosta. W większości przypadków masz lekkie i ciężkie ataki, a chodzi tylko o ich kombinację, aby wyzwolić potężniejsze i bardziej złożone ciosy. Biorąc pod uwagę, że wrogowie również atakują w dość przewidywalny sposób, wychodząc z portali Bramy Torii i zwykle podróżując jedną z trzech ścieżek w kierunku bogini, walce brakuje trochę ciosu. Różnorodność wrogów, która obejmuje wrogów o bardzo unikalnym stylu, a nawet wrogów naziemnych i powietrznych, stara się zachować świeżość, ale myślę, że musi być jeszcze trochę ryzyka i zwiększyć wyzwanie, aby Kunitsu-Gami kontynuował walkę po kilku godzinach.
Mówię to, ponieważ choć styl artystyczny jest uderzający i żywy, nie jest to wystarczająco silny czynnik, aby Kunitsu-Gami czuł się ekscytująco w miarę upływu godzin. Jasne, kolorystyka i inspirowane japońskim Edo potwory oraz artystyczny talent są bardzo odważne i niepowtarzalne, ale rozgrywka jest i zawsze była królem, a nie jestem do końca przekonany do pętli, którą oferuje obecnie Kunitsu-Gami. I to nawet wtedy, gdy kilka dodanych dodatków, takich jak walki z bossami, które wystawiają twoje umiejętności bojowe i metody dowodzenia na próbę przeciwko silniejszemu wrogowi z unikalnymi atakami, próbuje rozbić wszystko.
Zdecydowanie są części w Kunitsu-Gami, które się wyróżniają, a pakiet jako całość, pomimo swojego dziwnego założenia, faktycznie działa w praktyce. Nie będzie to jednak gra dla wszystkich i myślę, że będzie to bardziej niszowa strategia akcji, wzmocniona kolorową grafiką i eleganckimi ruchami ofensywnymi. Pod wieloma względami jest to święto japońskiej sztuki i kultury, ale jednocześnie uważam, że brakuje mu trochę doskonałości, która sprawia, że gry z tego regionu są tak sławne i sprawiły, że ostatnie tytuły Capcomu wyróżniają się w szczególności. Tak czy inaczej, możesz sprawdzić grę wkrótce, ponieważ Kunitsu-Gami: Path of the Goddess zadebiutuje 19 lipca.