Polski
Gamereactor
recenzje
Horizon Forbidden West

Horizon Forbidden West (PC)

Czy wersja na PC od Nixxes została dopracowana technicznie i czy gra nadal jest godna polecenia? Przyjrzymy się.

HQ
HQ

Nie minęło tak dużo czasu, odkąd Horizon Forbidden West został wydany na PlayStation 5, a przynajmniej dwa lata. Grałem w nią wtedy i cieszyłem się z niej przez większość czasu. Podróż Aloy przez Forbidden West była barwna i pełna fajnych doświadczeń, ale pomyślałem też, że było w niej dużo wyściółki, która niekoniecznie była aż tak interesująca. Teraz ukazała się wersja na PC, a ja gram w nią od kilku tygodni i chciałbym opowiedzieć o tym doświadczeniu trochę więcej tutaj, zarówno po to, aby dać grze kolejną rundę w centrum uwagi, ale także po to, aby rzucić trochę światła na tę konkretną wersję.

Kupiłem sobie nowy, zbyt drogi komputer, który wyczerpał moje oszczędności, ale może uruchamiać gry w 4K/60 klatek na sekundę, a Ray-Tracing też działa całkiem nieźle. Kiedy więc dostałem Horizon Forbidden West, pomyślałem, zobaczmy, co potrafi moja wypasiona karta graficzna.

Horizon Forbidden West było wspaniałe na PlayStation 5, a na PC jest tylko lepiej. Prawie każda nowoczesna technologia graficzna, jaką można sobie wyobrazić, jest w pełni widoczna. Horizon Forbidden West działa jak marzenie na moim komputerze i nie jest zbyt wymagający dla mniejszych maszyn, ponieważ w grze nie jest używany zasób Ray-Tracing świni. Nie oznacza to jednak, że gra jest brzydsza, a kiedy zrobisz sobie małą przerwę między bitwami ze zwierzętapodobnymi maszynami, zachód słońca nad pięknym światem może zapierać dech w piersiach. To fantastycznie klimatyczna gra, w której grafika jest najlepsza. Maszyny są nadal bardzo imponująco wykonane i są zarówno niezwykle szczegółowe, jak i przerażające, a przy 60 klatkach na sekundę ich animacje są jeszcze bardziej imponujące niż wcześniej. Większość postaci jest również imponująco wykonana, ale istniała tendencja, że te, które spotykasz na początku, wydają się bardziej rozbudowane niż te, które spotykasz, im dalej wchodzisz w grę. To nie jest dobra rzecz. Dodatkowo w dalszej części gry pojawiają się bardzo brzydkie wady w niektórych teksturach, których nie zauważyłem, grając w grę na PlayStation kilka lat temu. Ogólnie rzecz biorąc, konwersja na PC była doskonała, a Nixxes, który dokonał konwersji, wykonał świetną robotę, z której inni programiści mogli się uczyć.

To jest reklama:
Horizon Forbidden West

Kolejną rzeczą, którą Nixxes udało się uzyskać A+, jest sterowanie, które można teraz wykonać za pomocą myszy i klawiatury, ale oczywiście także za pomocą kontrolera. Grałem z myszką i klawiaturą, tylko po to, aby to wypróbować, i w większości przypadków działa idealnie. Zauważyłem jednak, że szczególnie strzały z łuku mogą wydawać się nieprecyzyjne, gdzie strzały, które spodziewasz się trafić, nie trafiają tam, gdzie powinny. Nie jest to coś specyficznego dla wersji na PC, ale coś, co zauważyłem również na PlayStation 5. A potem jest po prostu wiele przycisków do sterowania na komputerze. Jest to prawdopodobnie ogólny problem, gdy gry konsolowe pojawiają się na PC, ale często łapałem się na tym, że naciskałem przycisk Windows na klawiaturze, gdy się skradałem, co minimalizowało grę. Jest to dość irytujące, gdy dzieje się to w środku sekwencji pompującej adrenalinę, w której musisz przekradać się wokół stada pasących się Snapmaws. Jest to jednak drobna rzecz, którą można łatwo przeżyć, ponieważ na szczęście wstrzymuje grę, gdy to się stanie, ale przyciski po prostu nie są odpowiednio rozmieszczone. Doświadczyłem tego w wielu grach wcześniej Horizon Forbidden West, więc prawdopodobnie jest to po prostu problem, którego trudno uniknąć w niektórych sytuacjach.

Coś, co nie grało dla mnie tak dobrze, to historia. Główna historia i walka Aloy o uratowanie świata przed wyginięciem jest fantastycznie zabawna i fascynująca. W tej kontynuacji Horizon Zero Dawn można poczuć, że odpowiedzialność ciąży na Aloy, rudowłosej bohaterce. Wydaje się, że przez większość gry jest pod dużą presją z powodu odpowiedzialności powierzonej jej przez jej twórczynię, Elisabet Sobeck, której jest również klonem. Ta odpowiedzialność sprawia również, że jest to całkowicie śmieszne, gdy Aloy przybywa do jednego z wielu małych plemiennych miasteczek i ma za zadanie znaleźć jedną z ewidentnie nieświadomych niczego NPC torbę wypełnioną kwiatami, którą ukradł jeden z potworów. Aloy jest nazywana zbawczynią Meridianu i wszyscy w wersji Horizon w Ameryce Północnej o tym wiedzą, więc sposób, w jaki ci członkowie plemienia mogą zmusić się do wykorzystania jej jako dziewczyny na posyłki, jest wręcz obraźliwy, że Guerrilla Games, pierwotni twórcy gry, byli tak pozbawieni wyobraźni w niektórych zadaniach, które ma zadanie Aloy. Dodatkowo niektóre postacie, które spotykasz, są po prostu super nudne, czego nie zauważyłem podczas mojej pierwszej rozgrywki na PlayStation 5. Ich scenariusz jest nudny, ich aktorzy głosowi są biedni i niezaangażowani, a ty chcesz pominąć ich idiotyczne zadania, które mogliby wykonać ich chorzy wujkowie. Robisz je tylko po to, aby zdobyć nowe umiejętności, a nie dlatego, że są w jakikolwiek sposób inspirujące. Dobrą rzeczą jest to, że sprawia, że chcesz bardziej doświadczyć super fajnej głównej historii. Nie wiem, czy kontrast między bezmyślnymi zadaniami a szalenie niesamowitą historią jest zamierzony, ale jeśli tak, to działa.

Horizon Forbidden West
To jest reklama:

Jest wiele rzeczy do zrobienia w rozległym otwartym świecie Horizon Forbidden West i może być przytłaczające, gdy patrzy się na mapę i widzi wiele ikon rzeczy do zrobienia. Jednak nie wszystkie z nich są równie ekscytujące. Na przykład są te metalowe kwiaty, które możesz otworzyć dopiero pod koniec gry. Gdy w końcu zdobędziesz narzędzia do ich otwierania, przekonasz się, że często zawierają one tylko zasoby, a czasem nawet małe fragmenty historii. To samo dotyczy tego, co gra nazywa Firegleam, czyli tych czerwonych plam na ścianach, które Aloy może wysadzić. One również często przechowują zasoby, ale są używane bardziej niż kwiaty. Chodzi mi o to, że w grze jest dużo wyściółki i osobiście uważam, że mogłaby być krótsza i bardziej skoncentrowana bez tych wszystkich mniej lub bardziej trywialnych zadań. Fajną rzeczą jest to, że za niektórymi z tych ikon kryje się dobra zawartość, ale musisz przejrzeć je wszystkie, aby je znaleźć, co jest trochę upierdliwe. Mam nadzieję, że ostatnia część trylogii będzie miała więcej treści niż Forbidden West. Nie każda gra musi mieć sto godzin gry, jeśli możesz uzyskać dobrą rozrywkę w połowie tego czasu. Jednak nie tylko Forbidden West cierpi na tę chorobę, ale ogólnie zbyt wiele gier z otwartymi światami.

Czy zatem warto grać w Horizon Forbidden West na PC? Tak, jak najbardziej. Gra jest ogólnie doskonałą konwersją gry PlayStation. Główna historia jest super fajna, a grafika jest wspaniała. Tu i ówdzie jest kilka drobiazgów, ale Horizon Forbidden West to doskonała gra, której powinno doświadczyć jak najwięcej osób. Zasługuje na to.

HQ
09 Gamereactor Polska
9 / 10
+
Wspaniała grafika. Solidna centralna historia. Solidne sterowanie. Doskonała wszechstronność wroga.
-
Kilka usterek technicznych w wersji na PC. Trochę nudnej zawartości strony tu i tam.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty

Horizon Forbidden West - Płonące brzegiScore

Horizon Forbidden West - Płonące brzegi

RECENZJA. Przez Eirik Hyldbakk Furu

Historia Aloy wygląda lepiej niż kiedykolwiek i poprawia niektóre aspekty podstawowej wersji gry, ale wciąż brakuje jej specjalnego czegoś, co powstrzyma ją przed zniknięciem w cieniu nadchodzących gier.



Wczytywanie następnej zawartości