O Devil's Hunt, projekcie warszawskiego studia Layopi Games, wiemy już od roku, a pierwsze reakcje na zapowiedzi można z całą pewnością uznać za pozytywne. W tej trzecioosobowej grze akcji wcielimy się Desmonda, półdemona, który został obdarzony niezwykłą mocą. Jego demoniczne ramię - bardzo podobne do tego, które posiadał Alex Mercer w serii Prototype - daje mu nadludzką siłę i stanowi jeden z głównych atutów całej gry. Oprócz tego będzie się też można posługiwać standardowym orężem, jednak główny nacisk został położony na walkę przy użyciu specjalnej zdolności protagonisty.
Zarys fabularny prezentuje się dość banalnie, bo oto Desmond jest najpierw jednym z demonicznych wysłanników Podziemia, jednak szybko porzuca tamten obóz i w wojnie pomiędzy piekłem i niebem staje po swojej własnej stronie. Liczę jednak na to, że gra będzie nadrabiać ciekawymi postaciami, jak i kreacją świata przedstawionego. Akcja Devil's Hunt została umiejscowiona w jednym z miast w Stanach Zjednoczonych (w informacji prasowej pojawiła się wzmianka o Miami). Podejrzewam, że podobnie jak w Devil May Cry od Ninja Theory, będziemy się płynnie przemieszczać pomiędzy światem demonów i światem ludzi.
Jak będzie naprawdę przekonamy się już 17. września, ale tylko na komputerach osobistych (Steam). Początkowo zapowiadana premiera na wszystkie platformy jednocześnie niestety nie będzie możliwa i wersje na PS4, Xboxa One, a także Switcha zostały przełożone na pierwszy kwartał 2020 roku.