Polski
Gamereactor
recenzje filmów
A Quiet Place: Day One

A Quiet Place: Day One

Prequel serii horrorów Johna Krasinskiego jest już dostępny, a my mieliśmy okazję sprawdzić go w kinach.

HQ

Nie dość, że młody nowojorczyk Sammy zachorował na raka, to jeszcze miasto zostało zaatakowane przez wrażliwe na dźwięk potwory z kosmosu! Na domiar złego, oprócz swojego niezwykle inteligentnego kota Froda, jest również zmuszona ciągnąć za sobą nieświadomego Anglika, którego nie ma ani tu, ani tam. Witamy w Day One - kiedy jedno z najgłośniejszych miast na świecie zamilkło na zawsze, jaki jest następny ruch? Zjeść pizzę w Harlemie, zanim zostaniesz rozszarpany przez szukających dźwięku kosmitów.

Może się wydawać, że to przesłanka do prologu, ale dzięki obojętnej postaci Lupity Nyongo fabuła działa w swojej prostocie. Jej bohater Sammy zmagał się ze śmiercią na długo przed tym, jak kosmici wylądowali na Ziemi; Te stworzenia wydają się głównie niedogodnością w jej dążeniu do nostalgii przed śmiercią, co prowadzi nas do prawdziwego serca filmu, które nie przestaje bić, dopóki nie pojawią się napisy końcowe: kwitnącej przyjaźni, która pojawia się w środku rozdartej metropolii. Joseph Quinn gra drugiego bohatera filmu, niezdarnego młodzieńca, który znajduje swoją odwagę w Sammym, a zwłaszcza w kocie Frodzie, który pojawia się jako mały futrzany anioł stróż w środku całej rzezi. To nadspodziewanie słodki film.

HQ

Szkoda tylko, że musi być też tak cholernie przewidywalny, bo film tak naprawdę nie podejmuje większego ryzyka niż te, które widzieliśmy już w poprzednich filmach A Quiet Place. Film wydaje się być rozszerzoną wersją niesamowitej sekwencji wprowadzającej z drugiego filmu, w której ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę, że muszą się zamknąć, aby przetrwać. Chciałem zobaczyć więcej głupoty ludzi w obliczu zagrożenia ze strony obcych, a dostaliśmy trochę tego, ale bardzo niewiele. Pomysłowość poprzednich filmów wydaje się nieco nieobecna, ponieważ cały sens filmu polega na podążaniu za niektórymi postaciami na początku inwazji. Wydaje mi się, że tym razem spodziewałem się nieco bardziej przerażającego chaosu, ponieważ Nowy Jork wydaje się mieć wszystko pod rozsądną kontrolą nieco za wcześnie w filmie. To, a także zanikający realizm, oznacza, że im dłużej trwa film, tym bardziej cierpi na tym napięcie.

To jest reklama:

To wciąż dość ekscytujący i zabawny mały thriller, który, podobnie jak jego poprzednicy, powinien być oglądany w kinie. Może nie dorównuje swoim genialnym poprzednikom, ale jest to skuteczny mały prequel, który zapewnia więcej cichego napięcia, które jest udanym kręgosłupem serii filmów. Jest tu mnóstwo akcji z potworami dla tych, którzy czuli, że nie było tego wystarczająco dużo w ostatnim filmie, i jest tu mnóstwo uroku dla tych, którzy szukają odrobiny nadziei w swoich horrorach, ale jest tu niewiele dreszczy, które oferowali poprzednicy.

A Quiet Place: Day One
Miło jest mieć dziewięć żyć w środku inwazji obcych...
06 Gamereactor Polska
6 / 10
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości